Ostatnie posty

Dom i my

Od jakiegoś czasu na rynku detergentów do prania pojawiła się nowa kategoria. Po proszkach, płynach i kapsułkach mamy listki piorące. A cóż to takiego? Nowa forma aplikacji detergentu do prania tkanin. Forma bardzo wygodna, wystarczy włożyć odpowiednią do ilości prania wielkość listka do szuflady lub bębna pralki, włączyć odpowiedni program i gotowe!

Warto zauważyć, że nie dodajemy do płukania już żadnych płynów zmiękczających. Ja nie dodaję. Może można, nie próbowałam, bo moje pranie jest wystarczająco miękkie bez dodatku płynu.

Zanim zaczęłam używać listków piorących wydawało mi sie, że to zawracanie głowy, jakaś nowa fanaberia. Ale okazuje się, że to bardzo wygodna forma detergentu. Zajmuje mało miejsca w szafce. Zamiast pudełek, worków czy butli mam mały kartonik o szerokości ok. dwóch centymetrów. Kiedy pomyślę jeszcze, że nie ma w tym grama plastiku, to ogarnia mnie niemal szczęście i czuję ulgę, że nie dorzucam się do śmietniska świata. Bardzo nie lubię plastikowych opakowań. Zwykle staram się wykorzystać je ponownie, ale trudno kolekcjonować butelki po płynie do prania, do zmywania podłogi itd. 

To świetne rozwiązanie dla osób, których świadomość ekologiczna rośnie, czyli wierzę, że dla każdego.
Fajne jest też to, że można wybrać zapach dla swojego prania. Kwiatowy, lawendowy, a jeśli ktoś nie lubi, żeby mu pachniało, lub zapach nie odpowiada i woli zastosować do płukania na przykład swój ulubiony olejek ma również możliwość użycia listków piorących bezzapachowych.

Listki do prania Natura i Piękno to rozwiązanie na miarę naszych czasów. Zero plastiku, małe gabaryty, nie wozimy ani nie dźwigamy wody w opasłych butlach. Skoncentrowany detergent maleńkich rozmiarów o naprawdę świetnej mocy prania. A moim praniu nie ma śladu. Ani śladu po plamach, ani śladu po detergencie, opakowaniu na planecie Ziemia.

Posted in: Nowości, Dla domu

Leave a comment